Jeszcze o tym nie myślimy, ale
dzień matki zbliża się i jak co roku będziemy szukać czegoś wyjątkowego.
Ostatnio
trafiłam na szale z alpaki i pomyślałam sobie "to jest
to"!
Wełna
alpaki jest niezwykle rzadka, alpak na całym świecie jest tylko 4 miliony.
Wydaje Ci się, że to dużo? Kóz kaszmirskich jest 450 milionów, a zobacz jak
drogie są z nich swetry?
Dlaczego
w tym roku chcę mojej mamie podarować taki szal?
Jest
cieplutki, lekki, szlachetny w dotyku i absolutnie wyjątkowy. To ciekawe, ale
nie ma dwóch takich samych, ponieważ są robione ręcznie. Każdy wykończony
piękną koronką i każda koronka jest inna. Farbowane są tradycyjnymi
naturalnymi farbami z ziół, owoców, warzyw i skał.
Jest to produkt absolutnie
ekologiczny z dobrą energią i co dla mnie bardzo ważne, produkowany przy
zasadach godziwej płacy dla każdej osoby, która przy nim pracuje. Dla mnie to
istotne, że podaruję coś co nie wiąże się z wyzyskiem i pracą za przysłowiową
miskę ryżu.
W
czasach gdy tak wiele osób ma alergie ważne jest, że wełna alpaki nie uczula i
nadaje się dla alergików i astmatyków, jest hipoalergiczna. Nie drażni nawet
dla bardzo wrażliwej skóry. Sekretem jest brak lanoliny, dlatego nie
rozwijają się w niej roztocza. W przeciwieństwie do wełny owczej, która to
lanolinę zawiera. Z tego samego powodu wełna z alpak jest odporna na
zabrudzenia.
Będzie
to idealny prezent dla starszej Pani.
Myślę
też, że szal z alpaki jest genialnym pomysłem na prezent dla młodej mamy, najlepiej
w kolorze czerwonym.
Czerwień
symbolicznie chroni przed urokiem, dla wielu jest też metaforą więzi z
"Matką Ziemią". Taki szal jest lekki, więc zawsze można go nosić przy
sobie, piękny i szlachetny, więc za każdym razem jak młoda mama na niego
spojrzy czy dotknie, będzie jej miło, że ma taki piękny szlachetny
dodatek.
Szal ochroni nie tylko przed
chłodem ale też może zasłonić mamę i dziecko przy karmieniu i zapewnić
intymność. W razie niespodziewanego ochłodzenia, można takim szalem
przykryć dziecko jak cieplutkim i leciutkim kocykiem. W podróży może stać
się i poduszką, i kocykiem, i zastępczy okryciem. W krajach muzułmańskich czy
przy zwiedzaniu starych świątyń zastąpi nakrycie głowy.
Wełna
alpaki jest niezwykle trwała, więc jeśli tylko ktoś nie wrzuci szala do pralki
i nie zrobi mu krzywdy, będzie służył latami. Boliwijczycy przekazują ubrania z
alpaki z pokolenia na pokolenia. Będzie więc przypominać o naszej sympatii
przez wiele lat.
Zdjęcia szali pochodzą z Blue Alpaca jedynego sklepu w Polsce, gdzie sprzedawane są szale z Boliwii, całkowicie ręcznie robione i naturalnie farbowane. Miło jest pomyśleć, że to samo dobro i natura :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz